Flower & Spa

Hotel bardzo ładny, panie pokojowe nie sprzątają pokoju tylko wymieniają ręczniki i pościel i dokładają papier toaletowy.

Wieczorem nie można korzystać z basenu ponieważ przyjeżdzają ludzie z zewnątrz i jedzą wystawne kolacje dookoła basenu. Basen w drugim sąsiednim hotelu wewnątrz tylko do godz 22. Na posiłki trzeba chodzić do hotelu sąsiadującego obok.

Brakowało mi surowych warzyw do śniadania czy obiadu. Jadłam pomidory oliwki i ogórki. Na kolacji twarde pieczywo chyba ze śniadania.

W pokoju w ostatni dzień znaleźliśmy karalucha za którym mąż biegał do północy żeby go ubić. Karaluch był wielkości palca u ręki.

Przy plaży tylko woda albo słodkie rozwodnione napoje, nie można wziąć cieplej herbaty ani cappuccino. Napoje w plastikowych kubkach.

Po kilku dniach pobytu wraz z mężem i synkiem przeszliśmy zatrucie pokarmowe, ja z wysoką gorączką a synek z całonocnymi wymiotami i biegunką. Po zatruciu pokarmowym chciałam zjeść chociaż świeżą zwykłą bułkę na kolacji, wyszłam niestety głodna. Po zatruciu nie było możliwości napicia się na plaży zwykłej gorącej herbaty, chyba ze za opłatą.

Miałam wykupioną usługę All inclusiv Premium w 5 gwiazdkowym hotelu, który zaprasza gości na posiłki do innego hotelu obok w gorszym standardzie, podczas gdy na dole naszego hotelu była piękna elegancka restauracja z ładnymi nakryciami, ale tylko płatna.

Na 5 gwiazdek spodziewaliśmy się czegoś lepszego a opcja All inclusive Premium to jakiś żart.